Obsada
Inscenizacja, reżyseria: Wacław Jankowski
Kierownictwo muzyczne: Michał Łukasz Niżyński
Scenografia, kostiumy: Katarzyna Mucha
Kompozycja ruchu scenicznego: Jadwiga Leśniak–Jankowska
Gerechtigkeit,Barmherzigkeit (Sprawiedliwość, Miłosierdzie): Jadwiga Leśniak–Jankowska
Weltgeist (Duch Świata): Anna Bugajska
Christgeist (Duch Chrześcijanina): Martyna Malcharek
Gerechtigkeit (Sprawiedliwość): Magdalena Rucińska (sopran)
Barmherzigkeit (Miłosierdzie): Anna Stolarczyk (sopran)
Weltgeist (Duch Świata): Joanna Szynkowska vel Sęk (sopran) / Agnieszka Kozłowska (sopran)
Christgeist (Duch Chrześcijanina): Maciej Gallas (tenor)
Christ (Chrześcijanin): Paweł Fundament (tenor)
Orkiestra Krakowskiej Opery Kameralnej:
I Skrzypce: Dominika Olszewska
II Skrzypce: Karolina Bartczyszyn / Barbara Szpakiewicz
I Altówka: Karolina Stasiowska / Małgorzata Dawid
II Altówka: Natalia Miszczyk / Aleksander Frankiewicz
Wiolonczela: Karolina Kalinowska
Kontrabas: Lesław Wydrzyński
Flet: Ewa Tupik
Obój: Izabela Berdy
I Fagot: Wiktor Krzak
II Fagot: Jan Michalski
Szpinet: Anna Huszczo
Fotografie
Prapremiera 14 sierpnia 2009, Bazylika Bożego Ciała w Krakowie
fot. Paweł Zechenter
28 listopada 2009, Krakowska Opera Kameralna
fot. Paweł Zechenter
Premiera małopolska, 15 sierpnia 2010, Kościół pw. św. Marii Magdaleny w Rabce
fot. Piotr Kuczaj
28 sierpnia 2011, Kościół Wszystkich Świętych, Dąbrowa Tarnowska.
Festiwal „Muzyka zaklęta w drewnie – na szlaku architektury drewnianej w Małopolsce”
z arch.MOT
Recenzje
„Le menzogne dei falsi dei” – Kłamstwa fałszywych bogów
Pierwsze przykazanie: „Ja jestem Pan, twój Bóg. Nie będziesz miał bogów cudzych przede mną”. Motywem przewodnim zdaje się być właśnie potępienie bałwochwalstwa. Fałszywi bogowie – władza, pęd do sukcesu i sławy, pieniądze – odwodzą człowieka od wezwania niezłomnej wiary w Boga, która prawdziwie wyzwala człowieka z wszelkiej niewoli. Wysoki poziom i umiejętności pokazali artyści z Opery Kameralnej w Krakowie w mozartowskim singspielu: Magdalena Rucińska (Sprawiedliwość), Anna Stolarczyk (Miłosierdzie), Anna Filimowska (Duch Świata) i Maciej Gallas (Duch Chrześcijanina). Orkiestra doskonale prowadzona przez Zbigniewa Gracę. Reżyser Wacław Jankowski skupił się w swej inscenizacji na rozdwojeniu postaci: z jednej strony śpiewacy występujący w oryginalnej wersji językowej, z drugiej zaś, aktorzy, w tych samych rolach, po polsku powtarzający, jakoby podkreślając, najważniejsze fragmenty alegorycznej dysputy między siłami naturalnymi i nadnaturalnymi. Interesująca strona choreograficzna autorstwa Jadwigi Leśniak-Jankowskiej na scenie z elementami sakralnymi epoki baroku została ubogacona wyrafinowanymi kostiumami Katarzyny Muchy.Ta rzadko wystawiana pozycja to prawdziwy rarytas. Rarytas nad rarytasami.
Gabriella Buzzi
L’opera
nr 248, czerwiec 2010r.
* * * * * * * *
PIERWSZE PRZYKAZANIE: WDZIĘK
„Nie znacie? To posłuchajcie!” – tak mogłaby brzmieć dewiza Krakowskiej Opery Kameralnej, która konsekwentnie wystawia dzieła znane mało albo wcale. „U nas scena, orkiestra i widownia znajdują
się na jednym poziomie, bo przecież teatr tworzą zarówno artyści, jak widzowie” – podkreśla dyrektor Wacław Jankowski. Taka też była premiera inaugurująca w listopadzie szósty sezon tej instytucji:
Die Schuldigkeit des Ersten Gebots, czyli Powinność pierwszego przykazania Wolfgana Amadeusza Mozarta. To pierwsze dzieło dramatyczne kompozytora, które stworzył mając lat jedenaście. Określane jako opera sacra lub singspiel religijny, należy |do popularnego w epoce baroku gatunku moralitetu i ma formę oratorium. Powstało na zamówienie salzburskiego księcia arcybiskupa Sigismunda von Schrattenbacha w 1767 roku – niedługo
po powrocie Mozarta z europejskiego turnee – i wystawiono je w Pałacu Arycbiskupim. Mozart napisał część pierwszą utworu (uwerturę
i osiem numerów), dwie pozostałe skomponowali Michael Haydn
i Anton Cajetan Adlgasser. Arcybiskup nagrodził malca złotym medalem w uznaniu dla jego warsztatowej zręczności i wyczucia głosu, aczkolwiek utwór nie zapowiada jeszcze geniusza teatru muzycznego
– to raczej obowiązkowa lekcja z kontrapunktu staroklasycznego, który chłopiec studiował przez dziewięć miesięcy, słuchając organów katedry w Salzburgu i kopiując utwory Johanna Ernsta Eberlina w przerwach między nauką francuskiego, angielskiego i włoskiego.Libretto Ignaza Antona von Weisera nawiązuje do przykazania „Nie będziesz miał cudzych bogów przede mną” i ma typowy charakter moralitetu. Alegoryczne postaci – Sprawiedliwość, Miłosierdzie i Duch Świata – starają się przekonać do siebie Chrześcijanina, tocząc walkę o jego Duszę (to dwie odrębne postaci dramatu: Chrześcijanin i Duch Chrześcijanina). Sprawiedliwość i Miłosierdzie wskazują na walory tego, co boskie – stosując przy tym metodę kija. Duch Świata chwali natomiast doczesność – kusząc soczystą marchewką. Pierwsze straszą czeluściami piekła i Sądem Ostatecznym, kiedy to trzeba będzie zdać przed Bogiem rachunek z gnuśnego życia, po czym namawiają do pracy, pilności i przestrzegania obowiązków. Duch Świata natomiast pyta (zdecydowanie retorycznie), czy Stworzyciel nie ofiarował nam ziemi dla zabawy i rozkoszy? Pytanie niecne – za to wzniecające najwięcej ognia: zarówno w warstwie teatralnej, jak muzycznej. Chrześcijanin stoi na rozdrożu: chciałby żyć bogobojnie, z drugiej strony nie w smak mu takie dictum acerbum. Co wybierze – nie wiemy, gdyż traktujące o tym części Haydna i Adlgassera zaginęły. Zawieśmy zatem sąd i pozostawmy go – jak chcą Sprawiedliwość i Miłosierdzie – Najwyższemu.
Spektakl w reżyserii Wacława Jankowskiego był krakowską premierą dzieła (poprzednio wystawiano je w Warszawskiej Operze Kameralnej w 1990 roku); utrzymany w stylistyce dotychczasowych inscenizacji w tym teatrze jest tylko bardziej powściągliwy – reżyser pamiętał, że to właściwie oratorium, nie opera. Postaci dramatu mają podwójne wcielenia: wokalne (śpiewane w języku oryginału) i aktorskie (deklamowane recytatywy w języku polskim). Ruch sceniczny (autorstwa Jadwigi Leśniak-Jankowskiej), zgodnie z duchem gatunku bardziej symboliczny niż realistyczny, subtelnie podkreśla charakter arii i recytatywów, a zmiany bohaterów z aktorskiego wcielenia w ich śpiewającą postać następują płynnie, uwypuklając umowność akcji scenicznej i jej szczególny charakter – rozgrywa się między jawą a snem, rozumianym dosłownie (sen Chrześcijanina) i metaforycznie (snem jest życie w grzechu). Kostiumy i scenografia Katarzyny Muchy odwołują się do symboliki sądu (tu: nad Chrześcijaninem). Trzy alegoryczne postaci zasiadają na tronach, zaś wszystkie osoby dramatu mają złote szaty przypominające togi i takież opaski. Togi różnią się jedynie kolorami szarf, co można odczytywać zgodnie z tradycją prawniczą (gdzie pełnionej funkcji odpowiada kolor żabotu): fiolet u Sprawiedliwości (sędzia), czerwień u Ducha Świata (prokurator), niebieski zaś u Miłosierdzia (radca prawny). Walorem spektaklu jest też to, że opowiedzianej historii spróbowano nadać uniwersalny i ponadczasowy wymiar, bo dylematom moralnym podlega tu właściwie Człowiek, nie tylko Chrześcijanin. Muzyka młodego Mozarta nie wymaga od śpiewaków głębokiej interpretacji, wymaga natomiast doskonałej techniki. Wykonawcy sprostali wymogom, choć nie w równym stopniu. Bardziej urzekły mnie śpiewające panie: Magdalena Rucińska (Sprawiedliwość), Anna Stolarczyk (Miłosierdzie) i Anna Filimowska (Duch Świata) – młode, urodziwe sopranistki, dysponujące silnymi głosami i doskonałym warsztatem wokalnym. Rucińska obdarzona sopranem koloraturowym doskonale radziła sobie z licznymi fioriturami, Stolarczyk – której przypadła najtrudniejsza, wirtuozerska aria opery „Ein ergrimmter Lwe brullet” – imponowała nie tylko perlistą barwą i intonacją, ale też siłą ekspresji, Filimowska zaś – zalotnym wdziękiem i energią. Z tenorów lepiej wypadł Paweł Fundament (Chrześcijanin) niż Maciej Gallas (Duch Chrześcijanina), który swoją partię wykonał poprawnie, lecz jego głosowi brakowało blasku. Role aktorskie z powodzeniem wykonały Jadwiga Leśniak-Jankowska (Sprawiedliwość, Miłosierdzie), Anna Bugajska (Duch Świata) i Martyna Malcharek (Duch Chrześcijanina). Orkiestra KOK pod batutą Zbigniewa Gracy grała stylowo, a na szczególne wyróżnienie zasłużyła solowa partia puzonu altowego w arii Chrześcijanina w wykonaniu Rafała Krauzego.
Oficjalna krakowska premiera Die Schuldigkeit des Ersten Gebots (poprzedził ją bowiem pokaz 14 sierpnia w Bazylice Bożego Ciała w ramach festiwalu „Noc Kościołów – Cracovia Sacra”) przypadła w piątą rocznicę działalności Krakowskiej Opery Kameralnej i była okazją do wyróżnienia jej twórców. Otrzymali oni srebrne medale – 750-lecia lokacji miasta Krakowa (Jadwiga Leśniak-Jankowska za 35-lecie pracy artystycznej i 30-lecie pracy pedagogicznej, Wacław Jankowski za 25-lecie pracy reżyserskiej) oraz odznaczenia „Honoris gratia” – przyznawane od 2005 roku przez prezydenta Jacka Majchrowskiego w uznaniu szczególnych zasług dla krakowskiej kultury. Obydwa wyróżnienia są jak najbardziej zasłużone – dodać można tylko, że łacińskie „gratia” znaczy nie tylko „podziękowanie”, ale też „wdzięk”. Ten zaś – to pierwsze przykazanie Krakowskiej Opery Kameralnej.
Monika Partyk
„Ruch Muzyczny”
Nr 1, 10 stycznia 2010r.
* * * * * * * *
W sobotę Krakowska Opera Kameralna obchodziła swe 5-lecie premierą pierwszego dzieła scenicznego Wolfganga Amadeusza Mozarta, moralitetu Die Schuldigkeit des Erten Gebots (Powinność pierwszego przykazania). Utwór muzycznie przygotował i poprowadził Zbigniew Graca, inscenizacją i reżyserią zajął się Wacław Jankowski. Scenografia i kostiumu były dziełem Katarzyny Muchy, a ruch sceniczny – Jadwigi Leśniak-Jankowskiej.
Ich praca, a także starania wykonawców (Anna Filimowska, Magdalena Rucińska, Anna Stolarczyk – soprany, Maciej Gallas i Paweł Fundament – tenory, Anna Bugajska, Jadwiga Leśniak-Jankowska, Martyna Malcharek – partie mówione, bo słusznie recytatywy zastąpiono polskim tekstem) zaowocowały spektaklem miłym dla oka i ucha. Słuchając zróżnicowanych, melodyjnych arii chwilami arcytrudnych i dla śpiewaków, i dla instrumentalistów (brawo orkiestra!), trudno było uwierzyć, że to dzieło 11-letniego kompozytora, bo choć chwilami chciałoby się powtórzyć za Józefem II wypowiedziane przecież znacznie później zdanie: „za dużo nut”, to przecież ten 11-latek wiedział już, jak muzyką przekazać stan psychiczny swych bohaterów.
Jubileusz Krakowskiej Opery Kameralnej zbiegł się z okrągłymi rocznicami rozpoczęcia pracy artystycznej i pedagogicznej jej twórców. Z tej okazji artystyczne małżeństwo Jankowskich zostało uhonorowane przez władze miasta medalami Honoris Gratia oraz srebrnymi medalami 750-lecia lokacji miasta Krakowa.
Anna Woźniakowska
Dziennik Polski
30 listopada 2009r.