Archiwum Śpiąca królewna

ŚPIĄCA KRÓLEWNA

baśń muzyczna

Baśń muzyczna dla dzieci i dorosłych, według bajki francuskiego baśniopisarza epoki baroku Charlesa Perraulta. Niezwykła opowieść o pięknej Królewnie, która na skutek okrutnej przepowiedni Wróżki Ognia, zapadła w stuletni sen. Wróżka Wody złagodziła zły czar, obiecując, że po stu latach zjawi się młodzieniec z królewskiego rodu, który przywróci Królewnę do życia. Widowisko zachwyca grą aktorską, ciekawymi i barwnymi kostiumami oraz wspaniale dobraną muzyką, graną i śpiewaną na żywo. Inteligentny dowcip i gra z konwencją usatysfakcjonuje zarówno młodszą jak i starszą część widowni.

Scenariusz, reżyseria, kompozycja ruchu scenicznego: Jadwiga Leśniak-Jankowska
Muzyka: Piotr Czajkowski (wybrane kompozycje z baletu Śpiąca Królewna),
Wolfgang Amadeusz Mozart (wybrane fragmenty z opery Wesele Figara),
Edward Zawiliński (kuplety, polonez)
Opracowanie muzyczne: Dawid Sulej Rudnicki
Kierownictwo muzyczne: Waldemar Groń
Scenografia, kostiumy: Natalia Horak
Opracowanie choreograficzne: Marta Mirocka (według oryginalnej choreografii Mariusa Petipy)

Aktorzy:
Narrator – Jadwiga Leśniak–Jankowska
Królowa – Anna Warchał
Wróżka Ognia – Izabela Kubrak / Katarzyna Osipuk
Książę – Jakub Krawczyk
Król – Maciej Rutkowski

Balet:
Śpiąca Królewna – Weronika Bartold / Dominika Malaga
Wróżka Ziemi – Ewelina Bochenek
Wróżka Słońca – Alicja Billewicz / Katarzyna Domanus
Wróżka Wody – Agnieszka Reiser
Dworka – Małgorzata Topolska
Dworka – Ewa Gandzel
Ochmistrz – Piotr Malaga

Orkiestra Krakowskiej Opery Kameralnej
Skrzypce I – Karolina Bartczyszyn
Skrzypce II – Barbara Szpakiewicz / Maria Boroń
Altówka – Sylwia Wojtowicz
Wiolonczela – Karolina Kalinowska / Magdalena Cymer
Flet – Ewa Tupik
Klarnet – Andrzej Ruciński / Mariusz Stępień
Instrumenty klawiszowe – Dawid Sulej Rudnicki

fot. Paweł Zechenter

fot. Beata Godynia, Natalia Horak, Paweł Zechenter

Zamek Królewski w Niepołomicach

fot.Paweł Zechenter

 

* * * * * * * *

 

Recenzje

Królewskie przedstawienie dla najmłodszych

Niedzielny wieczór 24 października upłynął w niepołomickim Zamku Królewskim pod znakiem dzieci – specjalnie dla najmłodszych odbyło się przedstawienie „Śpiąca Królewna”. Maluchy dopisały, żeby nie powiedzieć przerosły oczekiwania organizatorów. Sala akustyczna królewskiego zamku pękała w szwach. Dostawiane były krzesła, a i tak część widowni podziwiała spektakl na stojąco. A było co podziwiać.
„Śpiąca Królewna”, którą można było oglądać w niepołomickim zamku, przygotowana i przedstawiona została przez zespół Krakowskiej Opery Kameralnej. Była to baśń muzyczna, według bajki francuskiego baśniopisarza epoki baroku Charlesa Perraulta, który zasłynął jako autor zbioru baśni. Były w niej i trzy dobre wróżki i jedna mniej dobra i królewscy rodzice i przede wszystkim królewna i królewicz, na których pojawienie się czekali wszyscy z zapartym tchem. Widowisko zachwycało grą, ciekawymi kostiumami, muzyką graną i śpiewaną na żywo i przede wszystkim tańczoną przez wróżki baletnice. Maluchy starały się dostrzec każdy detal przedstawienia, z zaciekawieniem wyciągały szyje, a nawet klękały czy stawały na krzesełkach. Było to niezwykłe przeżycie artystyczne.
Dawno w Niepołomicach nie było przedstawienia dla dzieci. Cieszyć się można z tego, że kiedy już
się pojawiło było nie tylko ciekawe, ale także reprezentowało wysoki poziom artystyczny. Organizatorem wydarzenia było Centrum Kultury w Niepołomicach.

Internetowa strona Miasta i Gminy Niepołomice
wtorek, 26 października 2010

* * * * * * * * 


Taneczna baśń w operze

Grand ballet, balet-feeria w Operze Kameralnej? Contradictio in se. Dlatego sprawczyni niedzielnej premiery w Krakowskiej Operze Kameralnej przy Miodowej, autorka scenariusza i reżyserii – Jadwiga Leśniak-Jankowska – spróbowała ugryźć temat, czyli balet „Śpiąca Królewna” z muzyką Piotra Czajkowskiego, z innej strony. I ugryzła.

Ta taneczna baśń, mająca swą prapremierę w 1890 roku w sanktpetersburskim Teatrze Maryjskim, jest ze wszech miar klasyczna. Jej kanwę stanowi baśń Charles’a Perrault, zaś choreografię opracował sam Marius Petipa – twórca rosyjskiej szkoły baletowej (z której wyłoniły się następnie słynne Balety Rosyjskie Diagilewa), autor m.in. Jeziora Łabędziego. Krakowski spektakl, dla odmiany, stanowi nieklasyczną kompilację materiałów i stylów. Muzycznie – łączy fragmenty baletu Czajkowskiego z operą „Wesele Figara” Mozarta oraz kupletami napisanymi przez artystę kabaretu Loch Camelot – Edwarda Zawilińskiego, choreograficznie – łączy układy Petipy z tańcem nowoczesnym. Jest połączeniem baletu, opery i teatru (partie mówione). Czy dobrym?

Dla zagorzałych miłośników tańca klasycznego i baśniowo nastawionych dzieci – może nie do końca. Ograniczony przestrzennie taniec, w wykonaniu baletnic i… nie-baletnic (skądinąd wielkie brawa dla aktorki Martyny Malcharek w roli Wróżki Wody) oraz powściągliwość feeryczna i nieco futurystyczna oprawa Natalii Horak (zwłaszcza względem pozostałych niewątpliwie w pamięci rycin z dzieciństwa) – mogły pozostawić pewien niedosyt. Tych, którzy cenią jednak inteligentny dowcip i grę z konwencją spektakl Krakowskiej Opery Kameralnej powinien usatysfakcjonować. Zwłaszcza że septet pod batutą Waldemara Gronia brzmiał dobrze, aktorstwo Anny Warchał (obdarzona sporą vis comicą Królowa) i Jadwigi Leśniak-Jankowskiej (Narrator) pyszne, operowy wokal Piotra Kumona potężny, a gibkość Dominiki Bialik (Królewna) i Jakuba Krawczyka (Książę) wdzięczna. Wreszcie doskonała tak aktorsko, jak wokalnie i ruchowo filigranowa Anna Wodyńska (Wróżka Ognia), którą oklaskiwano słusznie najsolidniej. Dla samych jej siarczyście szelmowskich i perliście czystych koloratur, zabrudzających sielski kuplecik kwietno-motylkowaty, warto wybrać się na Miodową.

Warto wybrać się na Miodową – by? By oderwać dzieci od telewizora z Wojowniczymi żółwiami Ninja. By oderwać siebie od pięknej, ale jednak sztampy, z dzieciństwa. By rozbrykać w sobie dziecko i rozochocić dorosłego. I… by zobaczyć przebudzoną z konwencji Śpiącą Królewnę.

 

Monika Partyk
Dziennik Polski, 26 stycznia 2011

* * * * * * * * 


„Śpiąca Królewna” dla najmłodszej publiczności

– To nie tylko baśń dla dzieci, ale jestem pewna, że będzie to też uczta dla dorosłych – mówiła ze sceny tuż przed spektaklem Janina Wystub, dyrektor Raciborskiego Centrum Kultury.
– Dawno, dawno temu w dalekiej krainie… – rozpoczęła się „Śpiąca Królewna” – spektakl muzyczny – połączenie baletu, opery i teatru, ukazujące piękno tańca klasycznego, charakteryzujące się znakomitym aktorstwem, aktorzy obdarzeni pięknymi głosami (król – Piotr Kumon, Wróżka Ognia – Katarzyna Osipuk – rewelacyjna także aktorsko i ruchowo). Wspaniale dobrana muzyka – wybrane kompozycje z baletu „Śpiąca Królewna” Piotra Czajkowskiego, wybrane fragmenty z opery „Wesele Figara” Wolfganga Amadeusza Mozarta oraz kuplety i polonez Edwarda Zawilińskiego. Był także akcent współczesnej muzyki popularnej.
Na uwagę zasługują przepiękne kostiumy Natalii Horak, która ma w swoim dorobku artystycznym wiele znaczących przedsięwzięć. Scenariusz znanej baśni został dodatkowo okraszony fantastycznym poczuciem humoru. Ponadto na scenie wystąpił zespół muzyczny składający się z siedmiu muzyków. Scenariusz, reżyseria, kompozycja, ruchu scenicznego: Jadwiga Leśniak-Jankowska – prof. PWST, która w spektaklu wystąpiła jako narratorka.

 

Raciborskie Centrum Kultury
nowiny.pl kultura
poniedziałek, 10 grudnia 2012

* * * * * * * * 


Niezapomniany spektakl

6 grudnia 2012 klasa IVc wraz z wychowawczynią panią Beatą Kojzar wybrała się na spektakl muzyczno-teatralno-baletowy pt. „Śpiąca Królewna” w wykonaniu Krakowskiej Opery Kameralnej. Reżyserem tej baśni muzycznej oraz Narratorem była Jadwiga Leśniak-Jankowska. Muzyka do przedstawienia to fragmenty baletu P. Czajkowskiego i opery W. A. Mozarta.
Aktorzy grali przekonująco. Najpiękniej poruszała się zła Wróżka „Ogień” (Katarzyna Osipuk), naśladująca swoim tańcem płomienie ognia. Dekoracje przykuwały uwagę mieniącymi się kolorami: morskim, ciemnoczerwonym. Najbardziej zapamiętałam kilim par dworskich. Aktorzy mieli piękne kostiumy, np. damy dworu lśniąco niebieskie tuniki, a zła wróżka czerwoną sukienkę z wpiętymi kwiatami. Wszyscy artyści przepięknie śpiewali – czasami radośnie, a czasami poważnie i smutno. Czuliśmy się jak w magicznej krainie, gdzie naprawdę walczą dobre wróżki ze złą i możemy spotkać króla i królową.
Na pewno na długo zapamiętamy ten spektakl i z niecierpliwością czekamy na kolejne przedstawienie tych artystów w naszym mieście.

 

Emilia Pośpiech,
IVc Szkoła Podstawowa nr 5 w Rybniku
czwartek, 6 grudnia 2012

* * * * * * * *